Włóczkowa lalka

Prezentowana lalka nie jest mojego autorstwa, ale nie mogłam się powstrzymać aby jej nie zaprezentować. W całości jest wykonana przez moją młodszą siostrę, która jest najbardziej uzdolniona z całego mojego rodzeństwa. Jest kilkanaście lat od nas młodsza i zawsze była naszym oczkiem w głowie. Tak już chyba zostanie 🙂

Nigdy nie zapomnę, jak z goła 16 lat temu szykowałam sobie wyprawkę dla mojej jeszcze nienarodzonej pierworodnej. Szyłam pościel i ochraniacz do łóżeczka, a moja młodsza siostra zafascynowana przyglądała się przez kilka dni co ja robię. Po kilku dniach poprosiła mamę o kawałek materiału bo chciała sobie coś uszyć na maszynie (nigdy wcześniej nie szyła). Jako wykrój miała jej posłużyć dresowa sukienka w kształcie litery A. Siostra, rozłożyła tkaninę na podłodze (flanelę w kratę), obok położyła sukienkę dresową, potem sama położyła się na tej rozłożonej tkaninie. Popatrzyła w lewo i w prawo, namyśliła się a potem przystąpiła do cięcia materiału (na oko). Następnie pozszywała to co wycięła. Wyszła jej dopasowana (szyta na miarę) sukienka, przy czym przód był w dwóch kawałkach, bo góra (ten fragment zakrywający piersi, siostra zrobiła z kawałka wywróconego tyłem na przód, a spód flaneli był jasny więc wyszła jej sukienka dwukolorowa. Musicie mi uwierzyć na słowo, że sukienka wyszła szałowo, bo nie uchowało się żadne zdjęcie…

Tak czy inaczej smykałka do diy jej pozostała. Od dawna jesteśmy obdarowywani przez nią pięknymi samodzielnie wykonanymi prezentami. Wielokrotnie namawiałam ją na stworzenie własnej galerii, tak aby pokazać światu jakie piękne prace spod jej ręki wychodzą… ale jakoś dotychczas nie przełamała się. Być może to ją zachęci. Także ten wpis dedykuję mojej siostrze i przepięknej lalce, którą zamówiłam u niej dla siostrzenicy mojego męża na jej trzecie urodzinki 🙂

Ocenę pozostawiam Wam „)

Ja uważam, że ta laleczka jest przecudnej urody. Na dwóch ostatnich zdjęciach króliczek wydziergany również przez moją siostrę, dla mojej średnie córki na zeszłe urodzinki 🙂

Mnie laleczka skradła serce, a Wy co sądzicie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.